środa, 25 grudnia 2013
Dziwne Święta,
wspomnienia minionych chwil rodzinnych,
tradycja i obyczaje dopięte na ostatni guzik,
zapachy potraw i zmęczenie przygotowywaniem,
kolędowanie , łamanie opłatkiem,
Pasterki czar , wspólna modlitwa
i pamięć ciepła tych , którzy odeszli.
Wigilia...nie moja , ale prawie taka sama,
garstka rodziny, życzliwość ...i czegoś brak.
Znak czasu ? Przemijania?
Na szczęście jest Paweł jest Marcin i Siostra.
niedziela, 15 grudnia 2013
SOKRATES
"Jeśli ktoś z nas pragnie poznać
coś w sposób czysty,
musi się od ciała wyzwolić
i samą tylko duszą oglądać rzeczywistość."
Sokrates
I Sokrates jak sie okazuje był autorem powiedzenia ,które wciąż cytowała moja mamusia, może swoimi słowami ale sens był ten sam:
"człowiek żyje nie po to żeby jeść, ale je po to żeby żyć".
I tak otruty na końcu cykutą dokonał żywota.
" wiem , że nic nie wiem"
oto kwintesencja wszystkiego. Planujemy , uczymy się, poszukujemy , i tak to wszystko biegnie torem nam nieznanym...
Dokąd?
czwartek, 12 grudnia 2013
Trio
Caly moj świat mijających , ostatnich dni wypełniają koty i inne futrzaki, po trosze książki i marzenia. Takie niepasujące do siebie trio. Byc może jutro slonce ktore wzejdzie , mimo iż zimowojesienne i pewnie niewidoczne, ociepli moje serce i nada życiu nową treść..
Duśka zabawia się drucikiem, jak niewiele do szczęścia kotu potrzeba. Maurycy snuje sie gdzieś leniwie ,taki poczciwy kociaczek... A za oknem ciemna noc... I jeszcze tylko myśli ogrom wyciszyć trzeba i wyruszyć w otchłań snu.
środa, 4 grudnia 2013
SZYBY
zółwia i kaszę na złotym półmisku, a potem spytał co widzą?:
Jeden powiedział że widzi żółwia, drugi widzi kaszę, a trzeci złota tacę."
Pytanie tylko który został strażnikiem? książka nie wyjasnia, lecz
uczy , że kazdy ma swój "zestaw szyb",
Umysł każdej osoby jest ograniczony róznymi uwarunkowaniami i każdy postrzega przez nie,
jak przez szyby, niektóre są kolorowe, inne zabrudzone, jeszcze inne zniekształcają wszystko,
a przez niektóre nie widać nic, tylko własne ego, które opanowało całą świadomość.
Rządzi ono postępkami i myślami człowieka.
Książka opisuje świat, filozofię i życie Buriatów.
To ludność zamieszkująca po obu stronach jeziora Bajkał (ok. 390 tys.),
północnej Mongolii i Chinach .Pierwotnie Buriaci byli szamanistami,
obecnie duże wpływu buddyzmu.
Mają nadal żywy zwyczaj przekazywania ustnego epickich poematów, spiewajac.
To czynią tzw Uligeryci czyli literaci i artysci.
Najpiekniejsze poematy uligery są o Dżyngis chanie i o Geserze-bohaterze narodowym.
"Pachnacy bezkresny step, turkusowe niebo to medytacja mądrosci i współczucia,
ten krajobraz sprzyja rozwojowi duchowemu. Ogromne jezioro, i góry, pustka i cisza."


czwartek, 28 listopada 2013
magicznie
szaro buro i ponuro;
Marzy mi się Lanckorona aniołami ustrojona
niepowtarzalna i magiczna.
Anioł w Miasteczku festival nadciąga
będzie się działo
niedziela, 24 listopada 2013
Valparaiso
sobota, 16 listopada 2013
Lalka
lecz
film "Papusza" jest poetycko-malarskim zjawiskiem...
cudny , choć czarno-biały to jednak pełnen odcieni.
Film, jak galeria obrazów przesuwających się jeden po drugim.
Inny świat, świat wolnych ptaków, wędrujących taborów.
Rozpoznałam na filmie magiczne okolice Ornety ,
klasztoru w Krośnie
tam czas się zatrzymał ...
to wymarzone miejsce dla artystów,
prawdziwe ...
Papusza
czyli
lalka.
środa, 6 listopada 2013
Maurycy vel Elf
Czasem mam wrażenie, że ten kotek lichnie mi w oczach.
Wpycham więc w niego to i owo, według mnie dobre dla niego
zastanawiając się tylko czy to aby normalne?
Po mieszkaniu maurycy pomyka niczym zjawa , bezszelestnie,
leciutko jak Elfik!
Hipnotyzuje otoczenie swoimi bursztynowymi oczami.
W kociej Chatce kociaki-wymiatacze wyjadają co tylko pojawi się w misce,
a tu takie fochogrymasy!
wtorek, 5 listopada 2013
Riad
z ksiąŻką o bajecznym i codziennym Oriencie
w tle z muzyką róznych barw afrykańsko-iberyjskich,
muzyką moich ulic jak pisze Kydryński, płyta z serii Siesta
to kolejna dawka cudnej , nostalgicznej i zadziwiającej muzyki z przewagą
mojego ukochanego portugalskiego fado.
Czytam historię Australijki, która wraz z mężem podjęła ryzyko
zakupu domu w Fezie..
Riad z atrium , atrium z fontanna po srodku i drzewkiem cytrynowym.
"Dom w Fezie" pełen historyczno obyczajowo kulturowych wątków
wciąga, ciekawi i intryguje, czasem zasmuca .
Kobiety ;
"W świecie muzułmańskim Maroko jest obecnie liderem w zakresie uznawania wolności
kobiet i przyznawania im praw.
W 2003r. wprowadzono nowy kodeks prawa rodzinnego,(dopiero?) nazywany Mundawą .
Daje on kobiecie prawo do wniesienia oskarżenia przeciwko mężowi,
jeśli stosuje on przemoc domową. Mundawa przyznaje kobietom i mężczyznom równe prawa
do majątku i opieki nad dziećmi..znosi nakaz posłuszeństwa kobiety względem męża. ...
Mężczyzna nie może juz rozwieśc się wygłaszajac po prostu trzykrotnie formułkę :
" rozwodzę się z tobą"...Nie wszystkie jednak kobiety mają tą świadomość niestety.
Jakie to nieodległe czasy ! Świadomość, iż w latach 40-tych jeszcze było w Maroku
niewolnictwo jest wprost niewyobrażalna dla ludzi wolnych żyjących w Europie .
Forma niewolnictwa domowego niestety nadal jeszcze w Maroku trwa.
Bogate rodziny sprawiaja sobie dziewczynę do prac domowych
i Policja niewiele może z tym zrobić.
Poza tym książka zawiera opisy zabudowy, architektury , sztuki i rzemiosła
wszystko wykonywane jak przed setkami tysięcy lat...Czas się zatrzymał.
THE VIEW FROM FEZ:
http://riadzany.blogspot.com/
niedziela, 3 listopada 2013
Człowiek jest istotą czarującą kiedy jest człowiekiem
SENEKA
Jak ludzki umysł może pojąć tę tajemnicę życia i śmierci?
Jak wyobrazić sobie, że spotkamy się kiedyś z tymi , którzy odeszli?
A jednak, bez tej wiary..wiary i nadziei ...ciężko byłoby żyć nicością..
Tyle wspomnień....................
"Istnieje jakaś dziwna więź z tymi, którzy odeszli,
a którzy nas kochali i których kochaliśmy.
Czy tylko w naszej pamięci i tęsknocie?
Czy doświadczenie ich obecności, odczuwane przez tak wielu ludzi,
jest wyłącznie autosugestią, pracą wyobraźni?
niedziela, 27 października 2013
HUMOR
Lubię humor jako jeden z paradoksów, sposób zaskoczenia,a jednocześnie wyraz pokory.
Broni przed patosem, który jest zawsze zarozumiałością...
Humorem staram się rozładować dramat.
Nie wstydzę się sentymentalizmu i jego naiwności. Boimy się, że nas ośmiesza,czasem jednak ta śmieszność nas uczłowiecza...
Żart, uśmiech nie umniejszają świętości ludzi i spraw.
Przeciwnie, pozwalają na monumentalnych świętych spojrzeć jak na ludzi nam bliskich,
serdecznych, tak świętych, że aż niedoskonałych"
ks Jan Twardowski
MISJA
Dlatego nikogo nie można zastąpić ani też powtórzyć niczyjego życia.
Zarówno zatem zadania dla każdego z nas, jak i szanse jego wypełnienia
są niepowtarzalne..."
"W końcu człowiek nie powinien pytać o sens swojego życia, lecz raczej przyjąć do wiadomości, że to on jest o to pytany.
Każdy człowiek na świecie przepytywany jest przez życie;
każdy może mu odpowiedzieć tylko,
odpowiadając za własne życie;
odpowiadać życiu można jedynie przez bycie opowiedzialnym..."
Viktor Frankl
Viktor Emil Frankl (ur. 26 marca 1905 w Wiedniu, zm. 2 września 1997 w Wiedniu)
– psychiatra i psychoterapeuta austriacki, więzień obozów koncentracyjnych,
m.in. Auschwitz, jeden z twórców humanizmu psychologicznego
http://www.seminare.pl/pdf/tom23-27-formella.pdf
Moje życie , malutki byt i jaka misja?
czwartek, 17 października 2013
Aniołowe słonka
to zwyczajni ludkowie, ludzianki, ludziki
(przepraszam za zwyczajni, bo niezwyczajni)
w tym bólu przekonałam sie ,
iz łatwiej bylo mi znieśc upokorzenie bólem
w ich towarzystwie i pomocy.
dziekuje
BÓL
Woody Allen
Ile bólu potrafi znieść człowiek?
Ostatnio sie o tym przekonałam
Nic nie jest ważne wtedy gdy boli,
miałam tylko jedno pragnienie
by przestało boleć,
bym mogła bez bólu poruszac nogą i reszta ciała.
Jak żyli ludzie w dawnych czasach ile to cierpień,
a dzisiaj mamy środki przeciwbolowe , na szczęście.
Coż z tego że potem człowiek jest "nietomny"!
"Bo są dwa rodzaje bólu, Oskarku. Cierpienie fizyczne i cierpienie duchowe. Cierpienie fizyczne się znosi. Cierpienie duchowe się wybiera"
Éric-Emmanuel Schmitt » Oskar i pani Róża
poniedziałek, 14 października 2013
Losy ludzi
Allende mistrzynią przeności i poetyckiej prozy.Czytam druga książkę i nie ważne o czym są książkoopowieści , o losach ludzi , ale urzeka mnie słowo , umiejętność plastycznego opisu, lekkości pióra .. prostoty z elementami komizmu.
Losy ludzi ..
Film "Chce się życ' Pieprzycy..porównywany do "La vita e bella" i motto paradoksalnie przewodnie "..dobrze jest.." szokuje, ma podnosic na duchu i podnosi , ale serce nadal krwawi nad losem pokrzywdzonych przez los , chorych ludzi.
A jednak warto żyć , mimo wszystko.
jesienne zamyslenie
cichy smer i szelest pod stopami
i chce się tak iść i iść dzień i noc
patrząc za odlatującymi ptakami
Podziwiać góry w ich wielości barw
i chłonąc złocienie i czerwienie
zadumac się , zatrzymać ten urok i czar
niech trwa jesienne zdumienie i zamyślenie.
niedziela, 6 października 2013
speedy ja
Speed mam we krwi
zwłaszcza speed gdy wychodzę z pracy ,
kiedy wstępuje we mnie nowe zycie
mam zapału ponad miarę ,
pomysłów na życie od groma
Ale rano, jak skazaniec prowadzony na szafot
zmierzam niechętnie do nudnego biurowca.
speedy ja.
Kosmata czarna noc
ale
"gdy się milczy milczy milczy to apetyt rośnie wilczy
na poezję , która może drzemie w nas".
Mozna czytać o jesieni:
Zobacz, ile jesieni!
Pełno jak w cebrze wina,
A to dopiero początek,
Dopiero się zaczyna.
Nazłociło sie liści,
Że koszami wynosić,
A trawa jaka bujna,
Aż się prosi, by kosić.
Lato, w butelki rozlane,Na półkach słodem się burzy.
Zaraz korki wysadzi,
Już nie wytrzyma dłużej.A tu uwiądem narasta
Winna jabłeczna pora.
Czerwienna, trawiasta, liściasta,
W szkle pękatego gąsiora.
Na gorącym kamieniu
Jaszczurka jeszcze siedzi.
Ziele, ziele wężowe
Wije się z gibkiej miedzi.
Siano suche i miodne
Wiatrem nad łąką stoi.
Westchnie, wonią powieje
I znowu się uspokoi.
Obłoki leża w stawie,
Jak płatki w szklance wody.Laską pluskam ostrożnie,
Aby nie zmącić pogody.
Słońce głęboko weszło
W wodę, we mnie i w ziemię,
Wiatr nam oczy przymyka.
Ciepłem przejęty drzemie.
Z kuchni aromat leśny:
Kipi we wrzątku igliwie.
Ten wywar sam wymyślilem:
Bór wre w złocistej oliwie.
I wiersze sam wymyślilem.
Nie wiem, czy co pomogą,
Powoli je pisze, powoli,
Z miłoscią, żalem, trwogą.
I ty, mój czytelniku,
Powoli, powoli czytaj
Wielkie lato umiera
I wielką jesień wita
Wypiję kwartę jesieni,
Do parku pustego wrócę,
Nad zimną, ciemną ziemię
Pod jasny księżyc się rzucę.
Julian Tuwim "Strofy o późnym lecie"
Można słuchać muzyki malowanej poezją ,
zadumanej jesiennie:
"Jest kosmata czarna noc
Slyszę ciszę
Na cieniutkiej nitce snu
Się kolyszę
Oczy zamknąć boję się
Śpię na niby
Stare drzewo straszy mnie
Puka w szyby
.....
Jest kosmata czarna noc
Wszystko znika
W niewidzialnej dłoni świat
Się zamyka
Rzeczy tracą znany kształt
Tracę zmysły
Między snem a brzegiem dnia
Szukam wyspy..."
Anita Lipnicka "Sama"z płyty Vena Amoris
Całą płyta melancholijna jak jesień
pełna dżwięków przeróżnych , teskna.
wtorek, 17 września 2013
Baltazar
I tak oto zakończyła się historia
i ziemska wędrówka Baltazara, Sławomira Mrożka
Dramatopisarza, prozaika, satyryka,
jednego z najbardziej znanych na świecie polskich pisarzy
rysownika...
Ktoś mówił, że ubierał się jak dandys
szył nawet sam spodnie,
zwracał uwagę na strój
kpił i trafnie ironizował rzeczywistość
był, jak mawial u kresu dni ,rozczarowany światem.
cyt:
"Świat przeszkadza mi w życiu."pisał.
niedziela, 15 września 2013
Rod Steward
i wiatr w kominie koncert...bynajmniej..
Koncert genialny, cudowni muzycy i arystokrata muzyki,
szkot na wskroś pogodny, Rod Steward , (Rybnik 14.09.2013)
dżentelman w miodowej marynarce i szafirowej koszuli,
z szafirowym kotylionem na klapie marynarki,
potem zdystansowany elegant w białej koszuli w duże czarne grochy
i wreszcie luzak ubrany na sportowo w zółtej koszuli i dzinsach,
kapitalny show, on człowiek guma,
człowiek śpiewający każdym swym gestem.
Córka, która zaspiewała jeden z utworów jest jak skóra zdjeta z ojca ;
cudnie , cudnie, cudnie
ja uwielbiam jego interpretacje "The Great American Songbook",
sobota, 14 września 2013
Diament w rękach Boga
pamięć i ból powraca, powraca smutek i żal, powracają wspomnienia,
Marek był maskotką rodziny, utalentowany wszechstronnie,
był przeuroczym młodym człowiekiem, otwartym i pogodnym.
Odszedł nagle , zbyt wcześnie, myślę, że Bog odebrał go nam,
odebrał nam diament, o który nie zadbaliśmy właściwie.
sobota, 31 sierpnia 2013
Przemijanie
w mroczności resztki zycia,
tajemnicze dzwięki.
Mijają godziny, chwile , minuty
ktoś gaśnie .... by ktoś mógł żyć
taka dziwna karuzela.
Upływają kolejne letnie dni,
pod błękitnym niebem ,
swe odloty obćwierkują ptaki
Wszystko się zmienia,
odchodzi,
mija.
My też przemijamy.
sobota, 27 lipca 2013
dziękuję
Dziękuję za słoneczne promyki słońca i radości...
Dziękuję za śpiew ptaków, szum morza, szelest traw , poszum wiatru,
Dziękuję za zieleń za oknem i listek tańczący na wietrze ….
Dziękuję za to, że wciąż mam siłę, by walczyć o swoje marzenia…
Dziękuję za moich rodziców, którzy przekazali mi dar życia..
Dziękuję za każdą istotę, ktora nauczyła mnie miłości do Świata i przyrody...
Dziękuję za uczucie pokoju wewnętrznego, które doświadczam w swojej duszy...
Dziękuję że pomimo wątpliwości moja wiara w dobro wciąż trwa…
Dziękuję za każdą ważną książkę, którą przeczytałam...
Dziękuję za wszystkie piękne wschody i zachody słońca...
Dziękuję za ciepłe noce, pachnące wieczory, leniwe poranki...
Dziękuję za wszystkie ciemne dni w moim życiu, bo dzięki nim potrafię docenić te jasne…
Dziękuję za to, że potrafię zatrzymać się w biegu i dostrzec to co czasem niedostrzegalne...
Dziękuję za wszystkie Anioły, które Bóg stawia na mojej drodze...
Dziękuję za to, że czuję i potrafię dać wielką miłość...
Dziękuję, że mimo wszystko mam nadzieję i potrafię dodawać otuchy...
Dziękuję za to, że potrafię odczuwać i okazywać wdzięczność …
Dziękuję ♥
poniedziałek, 15 lipca 2013
Legenda
Syn Księżyca
Głupcem jest ten, kto nie rozumie
legendy, która opowiada
o pewnej cygance, która
Błagała księżyc
aż do wschodu słonca
Płacząc prosiła aby o poranku
Zesłał jej Cygana.
"Będziesz miała swojego mężczyznę o ciemnej skórze"
Z nieba odpowiedział Księżyc w pełni.
Ale będziesz musiała mi dać
Swoje pierworodne dziecko
Jak tylko Ci się narodzi.
Będzie to dziecko ofiarą dla mnie
zanim pokochać by je mógł
mężczyzna najmocniej jak potrafi
Księżycu, chcesz być matką
i nie zgadzasz sie na miłość,
która mogłaby uczynić z Ciebie kobietę.
Powiedz mi Księżycu ze srebra,
Co masz zamiar zrobić z dzieckiem krwi i kości,
dzieckiem Księżyca.
Ty , który nie masz ramion
jak ukołyszesz dziecko?
Hijo de la Luna (Syna Księżyca)?
Z ojca o skórze koloru cynamonu urodził się syn,
Które tak jak gronostaj było całkiem białe
Z szarymi oczami , nie oliwkowymi.
Dziecko albinoskie,dziecko Księżyca.
Przeklęty bądź bękarcie !
Nie jesteś synem cygana !
jesteś synem bladego człowieka
Cygan czując, że jest zhańbiony,
podszedł do swej kobiety z nożem w ręku
To dziecko nie jest moje,
I zranił ją śmiertelnie
I z dzieckiem w ramionach
wspiął się na wyżynę,
gdzie je porzucił....
I nocą, kiedy jest pełnia Księżyca
dziecko się bawi i uśmiecha
a księżyc z radości robi sie okragły.
A jeśli dziecko płacze
księżyca ubywa, by zrobić dziecku
kołyskę ze światła.
niedziela, 14 lipca 2013
różnorodność
weekendowe spotkania różności:
Jednego dnia słyszę o plemionach berberyjskich w Maroku i Imazirenach
kazbach, riadach i amlunie - afrodyzjaku - pascie z migdałów i olejku arganowego;
Kolejnego dnia oglądam historię z innego świata o marzeniach tak przyziemnych;
o kobietach chowających swą kobiecość,
snujących się, jak cienie w czarnych hidzabach.
Następnego dnia widzę radość wszelkiego tworzenia,
festival pomysłów,
lepienia, malowania,dziergania, fantazjowania
i używania kolorów, form, wzorów.
wszystko ciekawi, bawi, inspiruje i zastanawia.
....
zastanawia nad człowiekiem,
jak sam , jak rożnorodnie kreuje świat,
a to wciąż ten sam człowiek.
i jeszcze na koniec weekendu audycja nocą ,
padają słowa:
" spraw by po rozmowie z tobą drugi człowiek stał sie lepszy,
by poczuł się lepszy"
człowiek...
a noc kołysze...
Podróżujemy na Księżyc
"Mamy więcej możliwości, ale mniej czasu, więcej tytułów, ale mniej rozsądku, więcej wiedzy, lecz mniej zdrowej oceny sytuacji. Mamy więcej leków, ale mniej zdrowia. Mnożymy majątek, okrajamy własne wartości. Mówimy za dużo, kochamy za mało, kłamiemy zbyt często. Uczymy się jak zarabiać na życie, lecz nie uczymy się, jak żyć. Mamy stabilne budowle, lecz słabe charaktery. Podróżujemy na Księżyc, lecz mamy problem, by przekroczyć próg i poznać sąsiada. Tworzymy coraz więcej komputerów i przechowujemy coraz więcej informacji, a rozmawiamy ze sobą coraz mniej..."
niedziela, 23 czerwca 2013
Małe cudeńka
Ciagle słyszę śpiew ptaków, tak bardzo cieszę się z lata, które nadeszło tej nocy.
noc świętojańska , robaczki świętojaśkie , oto moje znalezione cudo -świetlik!
piątek, 14 czerwca 2013
Naif Festival 2013 Szyb Wilson- bajka trwa
Zaczarowany swiat, roznorodnosc barw, bajecznie opowiadane pędzlem historie płynące z serc całego świata oto juz szósta edycja Naif Festivalu. Uwielbiam zatapiać się w obrazie , zwyczajnie się gapić i chłonąć tą pozytywną energię pasji i piękna.
Jak zawsze byla to uczta..
niedziela, 9 czerwca 2013
czwartek, 6 czerwca 2013
Rozmyślania wszelakie
Dzien za dniem snuje nadal swe opowieści,
Toczą się jak w kalejdoskopie sytuacje radosne i smutne
i tylko stan mojego umysłu karze mi notować i pauzować
zazwyczaj te smutne.
Rozmyslam
Świat zwierząt
Złość , bezsilność na pewne wydarzenia ,tyle zła
maltretowane zwierzęta, historie,
które wciąż zapadają mi w pamięci
nie jestem w stanie czasem unieść bólu
i rozczarowania ...myslę sobie - nie dam rady..
wracam...
bo wiele radości daje opieka nad pokrzywdzonymi kotami.
Kazdy ma swój charakter i wrażliwość.
te wierne oczy, ufne ,a czasem niesamowicie wystraszone
wszystkie cierpienia w nich widac.
Świat ludzi
czytam Czernobylską modlitwę...zlość , bezsilność wraca,
niewyobrażalne losy ludzi...
gdy atom jest wszędzie wokól,
w pomarańczy podarowanej choremu,
w każdej cząsteczce powietrza i nie ma od tego ucieczki.
Czlowiek umiera gotując się,
świadomie przygląda sie jak odpadają kawałki jego ciała.
apokalipsa ...a po wybuchu błękitny dym, ogrom błękitu jak na ironię
...dziwny i przenikliwy zapach
dzieci rozmawiają o śmierci, nie zdarzyły żyć,
zakochani , nie zdąrzyli się sobą ncieszyć,
ciekawscy, przepłaceni ochotnicy, nieświadomi przybywający na miejsce tragedii-straceńcy.
Świat codzienny.
Czytam ksiązkę " Motyl"o profesor Uniwersytetu zapadającą na chorobę Alzhajmera.
Tragedia zwyklego człowieka, relacja jak uciekają wątki jej życia...
jak umysł , ktory był niegdyś autorytetem , zamiera wcześniej niż świadomość.
Jakże dziwny, nieprzewidywalny jest ten świat!
Ogród
Zostal zapewne zalany,
płacze wszystko, kwiaty, liście, drzewa , wszystko
ogromnie cierpię z braku możliwości obcowania z moim zaczarowanym
i zamkniętym już na wieki w wieczności ogrodzie z domem .
Okruchy
Radości tyle tylko ile zdołamy wykrzesać w sobie.
w kilku dzwiękach, w cudach które się trafiaja,
w pieknych przedmiotach i ludzkiej życzliwości.
Czekam
na słońce, na zachwyt, na czas spokojnie płynący
na urokliwe miejsca, na bliskich dalekich,
na Naif Festival , na tym podobne.
Melody Gardot
If i tell you i love you
czwartek, 9 maja 2013
Last judgement
informację, że oto Sąd Ostateczny –tryptyk malarza niderlandzkieg Hansa Memlinga namalowany ok 1467-1471 Hansa memlinga znajduje sią w Polsce, w Katedrze w Gdańsku.
niedziela, 21 kwietnia 2013
Pewnie w lesie jest takich wiele
...Coż wiele trzeba ?
Przyroda spóźniona budzi swe dzieci
Ciepły powiew wiatru,
deszczu krople i i słońca muśnięcia..
Chciałoby się wyruszać gdzieś tam,
gdzie serce bardziej przyspiesza
Gdzie wolność ma przestrzeń,
gdzie spokój
i nie ma łez
i gdzie jest
cisza......
poniedziałek, 1 kwietnia 2013
Wielkanoc, człowiek i życie
nawet to kalekie i niedoskonałe,małe i duże,
istnienie niepowtarzalne, inspirujące, oryginalne, fascynujące,
jak dar najpiękniejszy i niczym niezasłużony,
Trzeba je celebrować, kochać i dbać,
nieść tę radość dalej, zarażać innych swym zachwytem,
tak by nie gubili lub odnależli sens istnienia.
Zycie jest święte, dotyka wciąć świętej materii
i to świętości najbliższej, jak bicie własnego serca...
,
czwartek, 14 marca 2013
anioł
czasem tylko dostaje skrzydeł ,
czasem tylko dziwną energią zmierzam tam ,
gdzie zaspokajam potrzeby ducha, ciała i uczuć;
wszystkiego co cieszy ogarnąć nie sposób,
tego co powoduje błysk w oku,
tego co serce głaszcze i koi;
i znowu grzęznę w beznadziejnej rzeczywistości,
szukam i myślę.....jedynie trwam
szukam swego anioła.
sobota, 9 marca 2013
Koci tygrys
Akt łaski na tę niedole psią, na tyle nieszczęścia, które zafundował im człowiek,
akt łaski tej nielicznej grupy wobec tylu niewzruszonych , zajętych sobą ludzi .
Minęłam klatki , rozdajac niektórym jakies psie kostki...kolejna chwila dobroci.
Celem moim były domki z kotami.
Kociaki maja pełen komfort, tylko nie mają swych właścicieli,
każdy z odmiennym charakterem ,
a wiadomo KOT TO JEST GOŚĆ
KOT TO JEST KTOŚ
Liland dostojny i uśmiechnięty, lokator z najdłuższym stażem,
kocurek , który miał narośl na szyi , została wycięta i rana się zagoiła.
Kot jest łagodny , nie potrafi się bronic...chowa się w swej traumie w domku.
Pozostałe do adopcji są bardziej ufne.
W kwaranntannym domku obecnie jest 7 ślicznych "nieszczęść
trzy biało-czarne puchatki boją się nadal, są po zabiegach ,
one mają swoją tajemnicę i smutną przeszłość.
Dwa pręgowane szaraczki z bursztynowymi oczmi, wystarszone
jeden schowany w najdalszy kąt brudasek,
i kot Czaruś , którego władza niebieska przywiozła do schroniska bezmyślnie
kot zadbany, wystraszony , ładniutki.
W kolejnym domku mały szpitalik, dwa pregowane , czarny,
i malenskie stworzenie w klatce z napisem "koci tygrys".
Koci tygrys?
otwieram wiec pomału klatkę i wyciagam skulone wystraszone futerko,
ktore momentalnie wtula sie w moją kutkę, mruczy i jest najwieksza przylepą pod słońcem.
Niestety, jest podejrzenie, że ma bialaczke , a takie kotki sa usypiane.
Trzymam kciuki.
Z poznana wolontariuszką Zuzia ide jeszcze do domku szczeniaczków...
grupa nastolatek na obrotach krzata sie przy sprzątaniu , maluszki sa w klatach ,
myślę że w zbyt małych ..ale nie to jest największa udręką, lecz to,
że my wszyscy wrócimy do domów, a one jak więźniowie zostaną tam same, niechciane .
Opuszczam schronisko z ciężkim sercem.
Wracam do domu ...
a na stole bukiet cudownych żółtych tulipanów
są jak smukłe dzbanuszki,
które otwarły swe kielichy.
wtorek, 5 marca 2013
Wirujące wiosenne liście
zapaliłam znicz imieninowy...
wspomnienia i rozmyslania plątay się ze sobą
był cudny, sloneczny dzień
choć wczesna pogodowa wiosna, a już ćwierkały ptaki
i prócz tego śpiewu byla cisza......
zakłócona czasem odgłosem przejeżdzajacego samochodu.
Tak trwałam obserujac ta pustkę i ciszę.
Wnet spostrzegłam wirujące liście , najpierw w miejscu ,
okrężnym ruchem , wirem ,
wznosiy sie w kształcie coraz wyższego leja w górę.
Pomyślałam,że to trąba powietrzna i że nigdy takiej nie widziałam...
tak przyglądając się zauważyłam,
że wolnym "krokiem", wirem zbliża się do mnie...otulając mnie
smagając wiatrem , przesuwając znicze
po czym odeszło to coś..
choć chyba wolałabym by mnie zabrało .
I znowu było cicho, słonecznie , spiewały ptaki
i trwałam.....czy to znak?, czy może ktoś?
feeling...
niedziela, 3 marca 2013
SUGAR MAN
w filmie SUGAR MAN
ta historia zadziwia, zachwyca, jest przykladem na to
ze prawdziwa muzyka, z serca, z uniwersalnością słow
trwa.... i brzmi ....
Pasja ludzi , którzy tę historię odkrywali i ku swemu zaskoczeniu
odkryli żyjącego... skromnego muzyka, który uczciwie pracuje -co podkreśla,
jako zwyczajny robotnik...jest zadziwiająca.
Słucham płyty od jakiegoś czasu i nalezy juz od dawna do listy ulubionych.
I wonder....how many times...
.........
Gdyby losy potoczyły sie inaczej Rodrigez mogly byc teraz celebryta,
chyba jednak dobrze ze jest tak jak jest.
sobota, 2 marca 2013
niedziela, 24 lutego 2013
Zwierzaki niczyje
w klatkach ponurych , brudnych i zimnych,
oczekujących na łaskę ludzi,na te godzinę spaceru tygodniowo ...czasem,
na rzucony ochlap jedzenia.
Psiaki, ujadające, smutne, warczące, tysiące!
I mieszlkancy obok, milusińscy,
porzucone kociaki, pełne traumy, pozamykane w klatki
czekaja na zapomnienie,
czasem zdarzy sie ktos, kto zabierze do domu...
miziaki.
Szacunek dla wszystkich ludzkich twardzieli ,
ktorzy to brzemie chcą dzwigać, dbają, pomagaja,organizują,
ja chce, ..ale paraliżuje mnie ogromny smutek .
Pinezka, Złota, Liljan, Sonia, Łezek,
idzie wiosna, bedzie ich niestety więcej




sobota, 16 lutego 2013
Dzień kota 17 lutego
Panie Boże, nie jestem aniołem
dziś niewielu jest takich na świecie,
może ci, co na ziemskim padole
pokochali zwierzęta i dzieci.
Panie Boże, powiedziałeś "proście",
rzekłeś "proście, a będzie wam dane"
wiesz, że wczoraj po Tęczowym Moście
poszedł do Ciebie mój kot ukochany?
Panie Boże, poznasz go z łatwością,
miał sierść jedwabistą, cztery łapki, ogon,
proszę o Panie, zawołaj go głośno,
bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo.
Panie Boże, nie proszę dla siebie,
znajdź mu jakąś osobę przyjazną,
by głodny i smutny tam nie był, i żeby
mógł sobie przy kimś spokojnie zasnąć.
Panie Boże, a gdy tak się stanie,
że i mnie zabrać stąd będzie trzeba
pozwól, by wyszedł mi na spotkanie,
kiedy będę wędrować do nieba
autor:Marta "Majorka"Chociłowska-Juszczyk
piątek, 15 lutego 2013
Obfite piersi, pełne biodra.
Podnieś głowę i spójrz na mnie
Z podniesioną głową jesteś wilkiem, a ze spuszconą- marną owcą!"
Mo Yan
sobota, 2 lutego 2013
rocznica , pamiętamy
smutna rocznica i nieodwracalna zmiana,
która nastąpiła w moim życiu,
więż, która jest, która była na zawsze mnie zmienila,
wydaje się, że ta rana nigdy się nie goi,
pamięć o kimś ważnym pozostaje na wieki
i snuja się przed oczami zapamiętane obrazy,
moj anioł o srebrnych włosach, w białych nocnych szatach
moja sprawiedliwa , wybaczająca wszystko mama
moja idąca z duchem czasu ,z postępem dzielna,
aktywna, pełna siły psychicznej i wytrwałości
pocieszająca wszystkich , kochająca,
zaśmiewająca się czasem do łez,
karmiąca wlasnymi specjałami,
wciąz powtarzająca jak mantrę zdania o walorach zdrowej zywności,
uwielbiała las, oddech i ruch na świeżym powietrzu,
rower....wysiłek...ogródek
nie ...lubiła pomidorów-i tego nie umiałam zrozumiec..,
kochała czytac , czytac , czytac , mówiła wiersze, które pamiętała z dzieciństwa
...ojciec zadżumionych..., idylla maleńka taka..
miala wiele manualnych zdolności, ktore teraz zanikaja,
fascynował ja świat, nauka,
medytowała i modliła się i trwała.....,
była dla nas wszystkich wzorem
aniolem za życia
ufam, że tam gdzie jest , jest w dobrych "rękach"
bo na to zasługuje i czeka na nas...
środa, 30 stycznia 2013
Ogień i Lód
| Ogień i Lód - Robert Frost tłumaczenie |
|
mówią, że świat skończy się w ogniu,
inni mówią, że w lodzie,
w pamięci mając pożądania smak,
zwolennikom ognia mówię "tak",
gdybym zaś jednak miał śmierci dwie,
nienawiść myślę może znaczy,
że dla zniszczenia lód
jest równie świetny,
więc wystarczy.
poniedziałek, 28 stycznia 2013
wolałabym
podobny wernisażu Sonji Pajgert, podziwiać kolorowe wizje ,
zjawy, pejzaże, pokrecone , dziwne postacie....magiczne,
wolałabym czytac dalej, marzyć i obmyślać kolejne strategie mojego życia..
...ale przyjdzie mi wstac wcześnie , w pośpiechu uczesać włosy, wklepac krem,
włożyc cos, by za 30 min to zdjąc
zrobic 2 szklanki wody z miodem i cytryną , dwie pachnące, aromatyczne kawy,
i odjechac zaśnieżonym moim wehikułem..szkoda ze nie wehikulem czasu ....wstecz.....
czwartek, 17 stycznia 2013
zatapiam sie
cudownie tak przewracać wciąż z zainteresowaniem strony,
wtapiać sie w historie ...dziwne, rożne, ubarwione,
ale historie wartkie, emocjonujace, ..zatapiam się.....
i tak sobie dumam...ile tych rożnych światow jest, bylo i jeszcze bedzie,
ile rożnych opowiesci, przypadków , wypadków, faktów
toczy sie koło życia i snuje kolejne przedstawienia...
LUDZIE
ludzie spieszą , ludzie marzą
ludzie patrza ,ludzie słyszą
ludzie gardza błogą ciszą
ludzie gonią coraz prędzej,
ludzie robią coraz więcej,
ludziom cieszyc by sie zdalo
ludziom czasu jakos malo,,,
ludzie słabną,ludzie więdną,
ludzie gasną ,ludzie bledną
ludzie maja wiecej lat
ludzi juz nie gości świat....
środa, 16 stycznia 2013
Kolejna uczta muzyczna
jest improwizacją , opowieścią,
smutną zazwyczaj historią,
Flamenco czaruje rytmem i strojem,
Łączy w sobie wiele kultur: hinduska, perską,
arabską , mauretanską, żydowską, egipską ...
barwne i żywiołowe,
Fado kołysze duszę, oznacza los przeznaczenie...
melancholijnie otula,
Ech ...muzyka wyzwala niepojętą ilośc emocji
Emocji różnych odcieni i barw....
Czym byłby świat ....ciszy...
pustka....nicością?
Tango
wtorek, 15 stycznia 2013
A feast of friends
A feast of friends- to tytuł piosenki Jima Morrisona,
ktory zmarł majac zaledwie 27 lat
"Czekają, by zabrać nas
Do ogrodu odosobnienia
Czy wiesz jak blada i lubieżnie przerażająca
Śmierć przychodzi w dziwnej godzinie
Nieproszona, niezaplanowana
Jak straszny, zbyt przyjazny gość
Którego wpuszczasz do łóżka
Śmierć czyni z nas wszystkich anioły
Daje nam skrzydła
W miejsce ramion
Gładkie jak krucze
Pazury"
piątek, 11 stycznia 2013
Sixto Díaz Rodríguez
meksykanin z pochodzenia, amerykanin i swiatowej sławy piosenkarz,
SUGAR MAN w rezyserii Malika Bendjelloul
czwartek, 10 stycznia 2013
Sprawy
Są pewne sprawy na świecie,
o których dobrze wiecie.
Są sprawy na tej ziemi ,o których wszyscy wiemy.
Nie wszystko się gładko układa
i nie na wszystko jest rada.
I nie wiem, czy w życiu poznałem,
kogoś czystego, czystego
duszą i ciałem.
Kto tego nie zrozumiał
żyć wiecznie nie będzie umiał.
Kto tego nie rozważył,
w piekle się będzie smażył...." fragmenty piosenki Z Piwnicy pod Baranami
środa, 9 stycznia 2013
Dominika
Ile sił , ile dni
ile marzeń niezatraconych..w tym zamieszaniu zycia?
Jakiego szoku dostaje człowiek na wiadomosc
o śmierci młodej osoby?
Przeżywam to smutne doświadczenie po raz kolejny
wtedy byl to krewny, bratanek, Marek
...teraz osoba poznana w szpitalu rok temu
taka pełna zycia, śliczna dziewczyna,
opiekuncza w stosunku do chorych,
miala mnóstwo pasji, niecodziennych,
wiolonczela, koncerty, góry, snowbord,
studentka Uniwersytetu Medycznego
fantasyczna mloda, dowcipna osoba,
z marzeniami..........
coż myśleć o tym życiu ,
gorzkie łzy tylko z bezsilności
chcialo by sie własne zycie bezsensowne oddac.
czwartek, 3 stycznia 2013
Małe marzenia
Fernando Pessoa
Kiedys kupowałam takich rzeczy zdecydowanie więcej,
teraz z uwagi na brak miejsca mniej, prawie wcale..
i chyba mniej tez miejsca na marzenia
one stały sie jakieś nieforemne
niedające się ustawic w czasie, w kształcie, w umyśle
są jak bezkształtny duch
...
nierealne















.jpg)





