wtorek, 5 listopada 2013

Riad

Jak to dobrze , że można zatopić się w innym "świecie",
z ksiąŻką o bajecznym i codziennym Oriencie
w tle z muzyką róznych barw afrykańsko-iberyjskich,
muzyką moich ulic jak pisze Kydryński, płyta z serii Siesta
to kolejna dawka cudnej , nostalgicznej i zadziwiającej muzyki z przewagą
mojego ukochanego portugalskiego fado.
Czytam historię Australijki, która wraz z mężem podjęła ryzyko
zakupu domu w Fezie..
Riad z atrium , atrium z fontanna po srodku i drzewkiem cytrynowym.
"Dom w Fezie" pełen historyczno obyczajowo kulturowych wątków
wciąga, ciekawi i intryguje, czasem zasmuca .
Kobiety ;
"W świecie muzułmańskim Maroko jest obecnie liderem w zakresie uznawania wolności
 kobiet i przyznawania im praw.
W 2003r. wprowadzono nowy kodeks prawa rodzinnego,(dopiero?)  nazywany Mundawą .
Daje on kobiecie prawo do wniesienia oskarżenia przeciwko mężowi,
 jeśli stosuje on przemoc domową. Mundawa przyznaje kobietom i mężczyznom równe prawa
 do majątku i opieki nad dziećmi..znosi nakaz posłuszeństwa kobiety względem męża. ...
Mężczyzna nie może juz rozwieśc się wygłaszajac po prostu trzykrotnie formułkę :
" rozwodzę się z tobą"...Nie wszystkie jednak kobiety mają tą świadomość niestety.
Jakie to nieodległe czasy ! Świadomość, iż w latach 40-tych jeszcze było w Maroku
 niewolnictwo jest wprost niewyobrażalna dla ludzi wolnych żyjących w Europie .
Forma niewolnictwa domowego niestety nadal jeszcze w Maroku trwa.
Bogate rodziny sprawiaja sobie dziewczynę do prac domowych
i Policja niewiele może z tym zrobić.
Poza tym książka zawiera opisy zabudowy, architektury , sztuki i rzemiosła
wszystko wykonywane jak przed setkami tysięcy lat...Czas się zatrzymał.
THE VIEW FROM FEZ:
http://riadzany.blogspot.com/



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz