Czy tak będzie wyglądał lada dzień świat?
szaro buro i ponuro;
Marzy mi się Lanckorona aniołami ustrojona
niepowtarzalna i magiczna.
Anioł w Miasteczku festival nadciąga
będzie się działo
czwartek, 28 listopada 2013
niedziela, 24 listopada 2013
Valparaiso
„Powiedziano mu, że Valparaiso jest handlowym imperium
Pacyfiku, że w jego magazynach składowano metale, wełnę owczą i z alpaki, a
także zboża i skóry przeznaczone na światowe rynki. Liczne łodzie
przetransportowały pasażerów i ładunek z żaglowca na ląd stały. Wysiadłszy na
nabrzeżu pośród marynarzy, dokerów, pasażerów, osłów i wózków, znalazł się w
mieście ciasno otoczonym amfiteatrem wysmukłych gór, tak samo gęsto zaludnionym
i brudnym jak wiele miast Europy cieszących się dobrą sławą. Wąskie uliczki
między domami z niewypalanej cegły i drewna, które najmniejszy pożar w parę
godzin mógł obrócić w popiół, wydały mu się jakąś architektoniczną bzdurą. Wóz
ciągnięty przez dwa zmaltretowane konie zawiózł Todda oraz kufry i skrzynie
stanowiące jego bagaż do Hotelu Angielskiego. Przejechał obok budynków
wzniesionych wokół jakiegoś placu, kilku dosyć topornych kościołów i
jednopiętrowych rezydencji otoczonych rozległymi ogrodami i sadami. Doliczył się
jakichś stu kwartałów, ale prędko przekonał się, że się mylił, gdyż miasto było
istnym labiryntem uliczek i przejść. W oddali dojrzał dzielnicę rybaków Z
domkami wystawionymi na wiatr wiejący od morza i sieciami rozpiętymi niczym
ogromne pajęczyny, a jeszcze dalej żyzne pola obsadzone warzywami i drzewami
owocowymi”
fr „Córka fortuny”
Isabelle Allende
Valparaiso - to jedno z najbardziej kolorowych miast świata,
nazwa oznacza rajską dolinę, położone u stóp Andów , nad Pacyfikiem .
Zawsze kuszą mnie dalekie lądy, odległe inne kraje, gdzie
barwy ulic ,
oddechy miast i muzyka dni są jakby inne niż tu…
tym razem nie
Portugalia , ale Chile , za sprawą Isabele Allende.
Kuszą mnie lądy zdecydowanie na zachód ,
choć dalej na zachód
to i tak wschód, ech!
Glob, czy chcesz czy , nie toczy dni i losy ludzi
…
street art valparaiso
sobota, 16 listopada 2013
Lalka
Nie jestem zafascynowana życiem Cyganów,
lecz
film "Papusza" jest poetycko-malarskim zjawiskiem...
cudny , choć czarno-biały to jednak pełnen odcieni.
Film, jak galeria obrazów przesuwających się jeden po drugim.
Inny świat, świat wolnych ptaków, wędrujących taborów.
Rozpoznałam na filmie magiczne okolice Ornety ,
klasztoru w Krośnie
tam czas się zatrzymał ...
to wymarzone miejsce dla artystów,
prawdziwe ...
Muzyka w filmie przejmująca i piękna ..Jan kanty Pawluśkiewicz
Papusza
czyli
lalka.
lecz
film "Papusza" jest poetycko-malarskim zjawiskiem...
cudny , choć czarno-biały to jednak pełnen odcieni.
Film, jak galeria obrazów przesuwających się jeden po drugim.
Inny świat, świat wolnych ptaków, wędrujących taborów.
Rozpoznałam na filmie magiczne okolice Ornety ,
klasztoru w Krośnie
tam czas się zatrzymał ...
to wymarzone miejsce dla artystów,
prawdziwe ...
Papusza
czyli
lalka.
środa, 6 listopada 2013
Maurycy vel Elf
Maurycy chodzi i nie je niczym zegar
Czasem mam wrażenie, że ten kotek lichnie mi w oczach.
Wpycham więc w niego to i owo, według mnie dobre dla niego
zastanawiając się tylko czy to aby normalne?
Po mieszkaniu maurycy pomyka niczym zjawa , bezszelestnie,
leciutko jak Elfik!
Hipnotyzuje otoczenie swoimi bursztynowymi oczami.
W kociej Chatce kociaki-wymiatacze wyjadają co tylko pojawi się w misce,
a tu takie fochogrymasy!
Czasem mam wrażenie, że ten kotek lichnie mi w oczach.
Wpycham więc w niego to i owo, według mnie dobre dla niego
zastanawiając się tylko czy to aby normalne?
Po mieszkaniu maurycy pomyka niczym zjawa , bezszelestnie,
leciutko jak Elfik!
Hipnotyzuje otoczenie swoimi bursztynowymi oczami.
W kociej Chatce kociaki-wymiatacze wyjadają co tylko pojawi się w misce,
a tu takie fochogrymasy!
wtorek, 5 listopada 2013
Riad
Jak to dobrze , że można zatopić się w innym "świecie",
z ksiąŻką o bajecznym i codziennym Oriencie
w tle z muzyką róznych barw afrykańsko-iberyjskich,
muzyką moich ulic jak pisze Kydryński, płyta z serii Siesta
to kolejna dawka cudnej , nostalgicznej i zadziwiającej muzyki z przewagą
mojego ukochanego portugalskiego fado.
Czytam historię Australijki, która wraz z mężem podjęła ryzyko
zakupu domu w Fezie..
Riad z atrium , atrium z fontanna po srodku i drzewkiem cytrynowym.
"Dom w Fezie" pełen historyczno obyczajowo kulturowych wątków
wciąga, ciekawi i intryguje, czasem zasmuca .
Kobiety ;
"W świecie muzułmańskim Maroko jest obecnie liderem w zakresie uznawania wolności
kobiet i przyznawania im praw.
W 2003r. wprowadzono nowy kodeks prawa rodzinnego,(dopiero?) nazywany Mundawą .
Daje on kobiecie prawo do wniesienia oskarżenia przeciwko mężowi,
jeśli stosuje on przemoc domową. Mundawa przyznaje kobietom i mężczyznom równe prawa
do majątku i opieki nad dziećmi..znosi nakaz posłuszeństwa kobiety względem męża. ...
Mężczyzna nie może juz rozwieśc się wygłaszajac po prostu trzykrotnie formułkę :
" rozwodzę się z tobą"...Nie wszystkie jednak kobiety mają tą świadomość niestety.
Jakie to nieodległe czasy ! Świadomość, iż w latach 40-tych jeszcze było w Maroku
niewolnictwo jest wprost niewyobrażalna dla ludzi wolnych żyjących w Europie .
Forma niewolnictwa domowego niestety nadal jeszcze w Maroku trwa.
Bogate rodziny sprawiaja sobie dziewczynę do prac domowych
i Policja niewiele może z tym zrobić.
Poza tym książka zawiera opisy zabudowy, architektury , sztuki i rzemiosła
wszystko wykonywane jak przed setkami tysięcy lat...Czas się zatrzymał.
THE VIEW FROM FEZ:
http://riadzany.blogspot.com/
z ksiąŻką o bajecznym i codziennym Oriencie
w tle z muzyką róznych barw afrykańsko-iberyjskich,
muzyką moich ulic jak pisze Kydryński, płyta z serii Siesta
to kolejna dawka cudnej , nostalgicznej i zadziwiającej muzyki z przewagą
mojego ukochanego portugalskiego fado.
Czytam historię Australijki, która wraz z mężem podjęła ryzyko
zakupu domu w Fezie..
Riad z atrium , atrium z fontanna po srodku i drzewkiem cytrynowym.
"Dom w Fezie" pełen historyczno obyczajowo kulturowych wątków
wciąga, ciekawi i intryguje, czasem zasmuca .
Kobiety ;
"W świecie muzułmańskim Maroko jest obecnie liderem w zakresie uznawania wolności
kobiet i przyznawania im praw.
W 2003r. wprowadzono nowy kodeks prawa rodzinnego,(dopiero?) nazywany Mundawą .
Daje on kobiecie prawo do wniesienia oskarżenia przeciwko mężowi,
jeśli stosuje on przemoc domową. Mundawa przyznaje kobietom i mężczyznom równe prawa
do majątku i opieki nad dziećmi..znosi nakaz posłuszeństwa kobiety względem męża. ...
Mężczyzna nie może juz rozwieśc się wygłaszajac po prostu trzykrotnie formułkę :
" rozwodzę się z tobą"...Nie wszystkie jednak kobiety mają tą świadomość niestety.
Jakie to nieodległe czasy ! Świadomość, iż w latach 40-tych jeszcze było w Maroku
niewolnictwo jest wprost niewyobrażalna dla ludzi wolnych żyjących w Europie .
Forma niewolnictwa domowego niestety nadal jeszcze w Maroku trwa.
Bogate rodziny sprawiaja sobie dziewczynę do prac domowych
i Policja niewiele może z tym zrobić.
Poza tym książka zawiera opisy zabudowy, architektury , sztuki i rzemiosła
wszystko wykonywane jak przed setkami tysięcy lat...Czas się zatrzymał.
THE VIEW FROM FEZ:
http://riadzany.blogspot.com/
niedziela, 3 listopada 2013
Człowiek jest istotą czarującą kiedy jest człowiekiem
"Człowiek jest istotą czarującą kiedy jest człowiekiem"
SENEKA
Weekend pełen wspomnień i łez..Zapalone znicze i pustka
Jak ludzki umysł może pojąć tę tajemnicę życia i śmierci?
Jak wyobrazić sobie, że spotkamy się kiedyś z tymi , którzy odeszli?
A jednak, bez tej wiary..wiary i nadziei ...ciężko byłoby żyć nicością..
Tyle wspomnień....................
"Istnieje jakaś dziwna więź z tymi, którzy odeszli,
a którzy nas kochali i których kochaliśmy.
Czy tylko w naszej pamięci i tęsknocie?
Czy doświadczenie ich obecności, odczuwane przez tak wielu ludzi,
jest wyłącznie autosugestią, pracą wyobraźni?
SENEKA
Jak ludzki umysł może pojąć tę tajemnicę życia i śmierci?
Jak wyobrazić sobie, że spotkamy się kiedyś z tymi , którzy odeszli?
A jednak, bez tej wiary..wiary i nadziei ...ciężko byłoby żyć nicością..
Tyle wspomnień....................
"Istnieje jakaś dziwna więź z tymi, którzy odeszli,
a którzy nas kochali i których kochaliśmy.
Czy tylko w naszej pamięci i tęsknocie?
Czy doświadczenie ich obecności, odczuwane przez tak wielu ludzi,
jest wyłącznie autosugestią, pracą wyobraźni?
...
Mając nadzieję na wieczną szczęśliwość i wierząc w świętych obcowanie,
nie mam zamiaru gardzić doczesnością.
Tu – jak mniemam – ma początek szczęście,
które tam przyjmie postać doskonałą.
Tam, mam nadzieję, nie będziemy wciąż coś robić przeciw niemu,
jak niemądrze czynimy to w naszej biednej doczesności."
Ks Adam Boniecki
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)








