sobota, 29 listopada 2014
Dziwna historia
Dziwna historia
Kupując dwa rogaliki z makiem
Pani za ladą w piekarni
sięgnęła po żółtą reklamówkę
pełną drożdżówek z serem,
podala i mi mowiąc :
" niech pani weźmie",
za darmo...
Czy aż tak żle wygladam?
Czy tak biednie?
Dzis zastanawiam się
komu dalej rozdac te drożdżówki?
Kupując dwa rogaliki z makiem
Pani za ladą w piekarni
sięgnęła po żółtą reklamówkę
pełną drożdżówek z serem,
podala i mi mowiąc :
" niech pani weźmie",
za darmo...
Czy aż tak żle wygladam?
Czy tak biednie?
Dzis zastanawiam się
komu dalej rozdac te drożdżówki?
czwartek, 27 listopada 2014
Piotr Bukartyk - Kup Sobie Psa
Nie żebym nie chciała cię znać
Albo że kładę się spać
No to mów:
Co takiego stało się?
Bo wyobraźni mi brak
By nagle uznać za fakt
Że ot tak
Przypomniałeś sobie mnie…
Co do mnie: tak, jestem sama
I nawet dobrze się mam
Wierz lub nie, poradziłam sobie z tym
Już chyba wiem czego chcę
Niczego nie mam za złe
Bo co złe, ulotniło się jak dym
Dzwonisz bo nie najlepiej Ci ze sobą
Pytasz czy pobyć ze mną mogłbyś
Kiedyś tyle bym dała by mieć Cię obok
Dzisiaj wiem, że to nie najlepsza myśl
Nawet nie nudzę się zbyt
Jest tyle książek i płyt
Minie wiek, zanim przebrnę przez to sama
Na szczęście czasu mam w bród
W lodówce piwo i mód
A mój kot lubi słuchać, gdy gram
I możesz mówić co chcesz
Że ja skrzywdziłam Cię też
Zgodzę się, dziś już stać mnie na ten gest
A nim zgorzkniejesz do cna
Też radzę: kup sobie psa ( tu zostawie text niezmieniony bo ma 2 koty)
Z nami zaś, niech zostanie tak jak jest
Z nami zaś, niech zostanie tak jak jest
spotkanie po latach
Spotkanie po latach, moze siedemnastu,
widzieć te sama bliską osobę,
dziwne uczucie,
wspominać to co mgłą pokryte
i patrzeć w zmęczone oczy,
pełne tajemnicy życia,
rys lat i przeżyć na twarzy,
nierozumieć tego co niedopowiedziane.
Nie rozgrzalo serca mego wspomnienie,
spędzonych niegdyś wspolnych chwil.
środa, 26 listopada 2014
Przemysław Gintrowski Dokąd ?
Dokąd nas zaprowadzisz, Panie
Bez bagażu i bólu głowy
I gdy nic nam na drodze nie stanie
Czy będziemy mogli zacząć na nowo
Bo wiesz, u nas nie zawsze jest słońce
Choć przed deszczem nas chroni parasol
Czasem jednak przemoczy nam serca
Inny deszcz, co spływa po twarzy
Więc nas zabierz bez tych uśmiechów
Co dzien rano zostawianych na lustrze
I bez śniadań, w pośpiechu by zdążyć
Na kolejny autobus do jutra
Bo my tu tak do jutra, do zaraz
Do pierwszego i do wakacji
Rozliczając gniuszy z geniuszu
A zjadaczy chleba z kolacji
Więc już jutro zaprowadz nas, Panie
Bez bagażu i bólu głowy
I gdy nic nam na drodze nie stanie
Spróbujemy zacząć na nowo.
Przemysław Gintrowski ,zm 20.10.2012r, genialnie ubierał w muzykę i spiew utwory niełatwe,
wiele utworów Z.Herberta zostało wyśpiewanych , choć autor początkowo twierdzil,iż
jest artystą kompletnym i nie ma potrzeby by śpiewać jego poezje , a jednak
wspólna wraźliwość połączyla ich obu, pamiętających czasy czerwonego zakłamania,
czasy bez smaku, jak twierdzil Herbert "To była kwestia smaku".
Gdyby tak
"Gdyby tak
odejść
zwyczajnie
bez pośpiechu
nie mowiąc
nikomu
Nieśmiało stawiać kroki
pierwszy
drugi
trzeci
przy czwartynm przyspieszyć
przy piątym zacząć oddychać
a przy szóstym nie upaść.
Gdyby tak za kompas mieć księżyc
za jedyną mądrość
serce umęczone
By żadna łza nie spadla
spod powiek
nieoglądających świata
i móc szukać złotych haftów
przetykanych nićmi nadziei
móc zniknąc z pola widzenia
Przeznaczenia
Samemu sobie być jedynym domem
Gdyby tak...."
K. Głowacka Kraków
odejść
zwyczajnie
bez pośpiechu
nie mowiąc
nikomu
Nieśmiało stawiać kroki
pierwszy
drugi
trzeci
przy czwartynm przyspieszyć
przy piątym zacząć oddychać
a przy szóstym nie upaść.
Gdyby tak za kompas mieć księżyc
za jedyną mądrość
serce umęczone
By żadna łza nie spadla
spod powiek
nieoglądających świata
i móc szukać złotych haftów
przetykanych nićmi nadziei
móc zniknąc z pola widzenia
Przeznaczenia
Samemu sobie być jedynym domem
Gdyby tak...."
K. Głowacka Kraków
wtorek, 11 listopada 2014
"za jedno mądre spojrzenie, za myśli dzielenie na pół"
Szymon Zychowicz - Anna od cokołów
"Za to, że w kwiaty zamieniasz to
co się nie zmienia w kwiat
za wszystkie słońca zachody
za świat już niemłody
za wiatr, co zimą spływa ze szczytu
za rąbek błękitu
za morza otchłanie
za duszy wołanie"
"Za to, że w kwiaty zamieniasz to
co się nie zmienia w kwiat
za wszystkie słońca zachody
za świat już niemłody
za wiatr, co zimą spływa ze szczytu
za rąbek błękitu
za morza otchłanie
za duszy wołanie"
sobota, 8 listopada 2014
Niebo z możliwością powrotu
Uciec , uciec , jak najwyżej
Zawsze znajdzie sie kawałek nieba
z wiankiem chmur
I świadomość, że jest ono coś
powyzej gor,
Balon z helem rozanieleń
i niech niebo trwa,
Choćby chwilkę,
bo los szpilkę do balonu ma.
sobota, 1 listopada 2014
Wspolne imieniny
"Nie mow o Panu Bogu
jeśli cię nie pytają,
Ale żyj tak ,
by pytali o źródło
bozego postępowania."
Podsłyszane na mszy , w otoczeniu udekorowanych grobow.
Choc smutne dla mnie to świeto ,
a każde wspomnienie tnie serce
jak brzytwa, to rację mial kapłan,
że to święto wszystkich nas,
Takie wspólne imieniny,
Wszyscy mamy swego patrona ,
Więc świętować trzeba
Wszystkich Świętych!.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)