Lubię humor jako jeden z paradoksów, sposób zaskoczenia,a jednocześnie wyraz pokory.
Broni przed patosem, który jest zawsze zarozumiałością...
Humorem staram się rozładować dramat.
Nie wstydzę się sentymentalizmu i jego naiwności. Boimy się, że nas ośmiesza,czasem jednak ta śmieszność nas uczłowiecza...
Żart, uśmiech nie umniejszają świętości ludzi i spraw.
Przeciwnie, pozwalają na monumentalnych świętych spojrzeć jak na ludzi nam bliskich,
serdecznych, tak świętych, że aż niedoskonałych"
ks Jan Twardowski

