Ile zostaje nam czasu
Ile sił , ile dni
ile marzeń niezatraconych..w tym zamieszaniu zycia?
Jakiego szoku dostaje człowiek na wiadomosc
o śmierci młodej osoby?
Przeżywam to smutne doświadczenie po raz kolejny
wtedy byl to krewny, bratanek, Marek
...teraz osoba poznana w szpitalu rok temu
taka pełna zycia, śliczna dziewczyna,
opiekuncza w stosunku do chorych,
miala mnóstwo pasji, niecodziennych,
wiolonczela, koncerty, góry, snowbord,
studentka Uniwersytetu Medycznego
fantasyczna mloda, dowcipna osoba,
z marzeniami..........
coż myśleć o tym życiu ,
gorzkie łzy tylko z bezsilności
chcialo by sie własne zycie bezsensowne oddac.